Nadchodzi kolejne święto, a Ty, właściciel małego sklepu, zadajesz sobie klasyczne pytanie: mogę otworzyć, czy lepiej nie ryzykować? Od kilku lat zakaz handlu w niedziele i święta jest stałym elementem rzeczywistości – ale dla wielu przedsiębiorców wciąż jest źródłem niepewności. Czas to uporządkować. W tym artykule wyjaśniamy prostym językiem, jak wygląda zakaz handlu z perspektywy jednoosobowej działalności gospodarczej (JDG), co dokładnie wolno właścicielowi, kiedy może pomóc rodzina, jakie grożą kary – i co może się zmienić w przyszłości.
Podstawy: O co w ogóle chodzi z zakazem handlu?
Ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele i święta obowiązuje od 2018 r. i od tego czasu była kilka razy nowelizowana. Obecnie co do zasady:
- większość niedziel i świąt jest „niehandlowa”,
- raz na jakiś czas pojawiają się niedziele handlowe (np. przed świętami),
- dodatkowo w ostatnich latach doprecyzowano zasady dotyczące m.in. niedziel przed Wigilią i katalogu wyjątków (np. placówki pocztowe, stacje paliw itp.).
Deklarowanym celem ustawy była ochrona prawa pracowników do odpoczynku, wzmocnienie więzi rodzinnych oraz ograniczenie „przymusu pracy w niedzielę” w dużych sieciach. Rzeczywistość – jak to często bywa – okazała się bardziej złożona i dotknęła także małe sklepy. Kluczowe jest jednak to, że ustawa nie traktuje każdego przedsiębiorcy tak samo. Inaczej wygląda sytuacja dużej sieci, a inaczej osoby prowadzącej JDG i samodzielnie stojącej za ladą.
Konkretnie: czy jako właściciel JDG mogę pracować w święto?
Przejdźmy do sedna. Tak – właściciel JDG może pracować w święto, ale pod jednym ważnym warunkiem. Zakaz handlu nie dotyczy przedsiębiorcy będącego osobą fizyczną, który:
- samodzielnie prowadzi handel w swojej placówce,
- robi to we własnym imieniu i na własny rachunek,
- i nie korzysta w tym dniu z pracy pracowników ani „zatrudnionych” (czyli osób pracujących odpłatnie na podstawie umów cywilnoprawnych).
To rozwiązanie jest wprost zapisane w art. 6 ust. 1 pkt 27 ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta – a katalog członków rodziny, którzy mogą pomagać, oraz dodatkowe warunki wynikają z kolejnych ustępów tego artykułu.
W praktyce oznacza to, że jeśli:
- prowadzisz jednoosobową działalność,
- sam stoisz za ladą,
- i nikomu nie płacisz za pomoc w tym dniu,
to możesz mieć otwarty sklep w święto i legalnie obsługiwać klientów.
A co z pomocą rodziny?
Dobra wiadomość: nie musisz być w sklepie sam.
Ustawa dopuszcza nieodpłatną pomoc najbliższej rodziny. Do tego kręgu zaliczają się:
- małżonek,
- dzieci (własne, małżonka, przysposobione),
- rodzice,
- macocha i ojczym,
- rodzeństwo,
- wnuki,
- dziadkowie.
I tu pojawiają się bardzo ważne doprecyzowania, o których wielu przedsiębiorców nie wie:
1. Pomoc musi być okazjonalna i nieodpłatna
Z wyjaśnień Ministerstwa Rodziny oraz Państwowej Inspekcji Pracy wynika, że chodzi o pomoc rodzinną, doraźną, a nie „stałe dyżury” w każdą niedzielę jak regularny grafik pracowniczy. Rodzina nie wystawia Ci faktury, nie bierze wynagrodzenia, nie ma umowy – po prostu pomaga.
2. Członkowie rodziny nie mogą być Twoimi „zatrudnionymi”
Osoby, które pomagają Ci nieodpłatnie w święto, nie mogą jednocześnie być Twoimi pracownikami ani zleceniobiorcami w tej samej placówce handlowej – także w inne dni tygodnia.
Innymi słowy:
- jeśli córka ma u Ciebie umowę o pracę lub zlecenie – nie możesz powoływać się na wyjątek rodzinny, żeby pracowała w święto za ladą,
- jeśli mąż prowadzi z Tobą stałą, odpłatną współpracę w ramach umowy B2B – również należy uważać.
3. Rodzina tak, „dorabiający znajomy” – już nie
Wyjątek dotyczy konkretnie wymienionej rodziny. Znajomy, sąsiad, „pomocnik na umowie o dzieło”, student na zleceniu – to już normalnie „zatrudnieni” w rozumieniu ustawy, a więc ich praca w święto w sklepie objętym zakazem jest po prostu zakazana.
Czego nie wolno, nawet jeśli prowadzisz JDG?
Nawet jeżeli masz wpis do CEIDG i Twoja działalność to klasyczna JDG, w święto nie możesz:
- wpuścić za ladę pracownika „tylko na kilka godzin, bo jest ruch”,
- poprosić zleceniobiorcy: „wpadnij pomóc, rozliczymy to później”,
- korzystać z odpłatnej pomocy „samozatrudnionego” na fakturę,
- zatrudnić studenta na umowę zlecenia „tylko na świąteczne dni”.
W oczach prawa będzie to powierzenie pracy „pracownikowi lub zatrudnionemu” wbrew zakazowi, czyli wykroczenie.
Kontrowersje i opinie: czy ten zakaz naprawdę pomaga małym sklepom?
To pytanie wraca regularnie w debacie publicznej.
Czy zakaz handlu faktycznie pomaga małym, lokalnym sklepom takim jak Twój – czy wręcz przeciwnie?
- Z jednej strony część organizacji pracowniczych i związków zawodowych podkreśla, że wolne niedziele to realna ochrona pracowników handlu i ich rodzin.
- Z drugiej strony wiele organizacji przedsiębiorców i branżowych analiz zwraca uwagę, że:
- zakaz nie zatrzymał fali zamknięć małych sklepów,
- sieci paliwowe oraz duże sieci handlowe korzystające z wyjątków stały się nieoczekiwanymi beneficjentami regulacji,
- część klientów po prostu zmieniła nawyki zakupowe – robi większe zakupy w piątek/sobotę lub korzysta z dyskontów częściej.
Warto wyraźnie zaznaczyć: to są oceny różnych środowisk (związków zawodowych, organizacji pracodawców, think-tanków), a nie „ustalona prawda”. Analizy i wnioski potrafią się między sobą mocno różnić – dlatego jako właściciel JDG musisz przede wszystkim znać obowiązujące przepisy, a dopiero w ich ramach szukać najlepszej strategii dla swojego sklepu.
Co nas czeka w przyszłości? Projekt zmian i prace w Sejmie
Jeżeli śledzisz media, na pewno słyszałeś o pomyśle przywrócenia dwóch niedziel handlowych w miesiącu – pierwszej i trzeciej.
Taki projekt złożyli w Sejmie posłowie Polski 2050. Zakłada on m.in.:
- dwie niedziele handlowe w miesiącu,
- podwójne wynagrodzenie dla pracowników pracujących w handlową niedzielę,
- obowiązek zapewnienia dodatkowego dnia wolnego w tygodniu.
Ważne doprecyzowanie:
Na dziś to wciąż tylko projekt rozpatrywany w Sejmie. Dopóki ustawa nie zostanie uchwalona, podpisana przez Prezydenta i ogłoszona w Dzienniku Ustaw, obowiązuje obecny system ograniczonych niedziel handlowych i dotychczasowe wyjątki dla JDG.
Dyskusja jest gorąca:
- część środowisk przedsiębiorców popiera pomysł liberalizacji,
- związek zawodowy „Solidarność” zapowiada zdecydowany sprzeciw,
- politycy sygnalizują możliwe poprawki, a nawet weto prezydenckie.
Z punktu widzenia małego sklepu najważniejsze jest to, że tu i teraz działasz w oparciu o aktualnie obowiązujące przepisy, a wszelkie zmiany trzeba będzie na bieżąco monitorować.
Praktyczne podsumowanie i przestroga
Żeby uporządkować temat, krótka checklista dla właściciela JDG:
- Czy mogę pracować w święto?
👉 TAK, jeśli:- jesteś przedsiębiorcą będącym osobą fizyczną,
- pracujesz osobiście,
- działasz we własnym imieniu i na własny rachunek,
- nie korzystasz z pracy pracowników ani zatrudnionych.
- Czy może mi pomóc rodzina?
👉 TAK, jeżeli:- pomoc jest okazjonalna i nieodpłatna,
- pomaga Ci najbliższa rodzina (małżonek, dzieci, rodzice, macocha, ojczym, rodzeństwo, wnuki, dziadkowie),
- te osoby nie są Twoimi pracownikami ani osobami zatrudnionymi w Twojej placówce – także w inne dni tygodnia.
- Czy mogę zatrudnić studenta na umowę zlecenie tylko na święta?
👉 NIE.
Każda forma odpłatnego zatrudnienia (umowa o pracę, zlecenie, dzieło, B2B) w święto w sklepie objętym zakazem będzie naruszeniem ustawy.
Kary i odpowiedzialność – co grozi za naruszenie zakazu?
Tego punktu naprawdę nie warto lekceważyć.
- Naruszenie zakazu powierzenia pracy „pracownikowi lub zatrudnionemu” w niedzielę/święto to wykroczenie z art. 10 ustawy.
- Za takie wykroczenie sąd może wymierzyć grzywnę od 1 000 do 100 000 zł.
- Sprawa najczęściej zaczyna się od kontroli Państwowej Inspekcji Pracy, która kieruje wniosek do sądu – to nie jest „uznaniowa kara urzędu”, tylko normalne postępowanie wykroczeniowe.
Zanim więc pomyślisz: „Przecież to tylko jeden dzień, nic się nie stanie”, warto zadać sobie chłodne pytanie: czy potencjalny zysk z kilku godzin sprzedaży jest wart ryzyka grzywny nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych?
Podsumowanie
Prowadzenie jednoosobowej działalności gospodarczej to ciągłe lawirowanie między rozwojem biznesu a gęstą siecią przepisów. Zakaz handlu w niedziele i święta jest jednym z tych obszarów, w których diabeł tkwi w szczegółach:
- z jednej strony daje konkretny przywilej właścicielom JDG – możesz pracować w święto osobiście,
- z drugiej – stawia twarde warunki dotyczące zatrudniania innych osób i korzystania z pomocy rodziny, a za błąd grożą dotkliwe sankcje.
Zrozumienie tych niuansów to podstawa bezpiecznego prowadzenia sklepu. Przepisy – nie tylko te dotyczące zakazu handlu – potrafią być przytłaczające. Dlatego warto mieć u boku partnera, który „trzyma rękę na pulsie” przepisów i finansów.
Jeśli prowadzisz działalność w Chorzowie lub okolicach i chcesz mieć pewność, że:
- działasz zgodnie z aktualnym prawem,
- wykorzystujesz legalnie dostępne możliwości (takie jak wyjątki dla JDG),
- a Twoje księgowość i podatki są bezpieczne,
skontaktuj się z naszym biurem rachunkowym w Chorzowie. Zadbamy o Twoje finanse i podatkowe „bezpieczne ścieżki”, żebyś Ty mógł skupić się na tym, co naprawdę ważne – rozwijaniu swojego biznesu.
0 komentarzy